Biuro przesyłek niedoręczonych. Natasza Socha 

031-biuro-przesylek-niedoreczonychPrzychodzi taki czas w roku, kiedy serca dopominają się o wszystko, co ciepłe, czułe, pachnące pierniczkami i pomarańczami. Ogląda się Love, actually i Listy do M., słucha znienawidzonego Last Christmas w radiu, a w mieszkaniu wiesza setki lampek, by swoim migotliwym światłem rozjaśniały mroki najdłuższych nocy w roku.

Moje serce upomniało się w tym roku o lekturę, która przywoła Ducha Świąt Bożego Narodzenia i zaprosi go w swoje skromne progi. Tak właśnie trafiłam na książkę Nataszy Sochy Biuro przesyłek niedoręczonych.

Uwaga! Dalsza część wpisu może zdradzać znaczne elementy fabuły powieści.

Nieczęsto sięgam po popularną literaturę kobiecą. Zwykle szukam trochę innych doznań, innej tematyki. Nie zawsze też trafia ona w moją estetykę. Czasem jednak trzeba odpocząć od krwawych kryminałów i przyciężkich thrillerów. Przeczytać coś optymistycznego, poprawić sobie samopoczucie. Jeśli znacie ten stan, to Biuro przesyłek niedoręczonych jest dla Was.

Zuzanna pragnie wyrwać się ze swojego miasta, zmienić otoczenie, posmakować dorosłego życia. Wyjeżdża i przeprowadza się do Miasteczka, gdzie niedługo przed Bożym Narodzeniem zaczyna pracę w Biurze Przesyłek Niedoręczonych. Tam poznaje Milę, która wprowadza ją w tajemniczy świat zagubionych listów, pełnych słów i uczuć, które mają nigdy nie dotrzeć  do adresata. Za jej pośrednictwem Zuzanna trafia na listy Tekli i Gaspara, którzy od 38 lat piszą do siebie – bezskutecznie. Wiedziona wiarą w dobre zakończenia dziewczyna jest gotowa zrobić wszystko, żeby tych dwoje w końcu się spotkało.

Biuro przesyłek niedoręczonych to książka idealna na czas oczekiwania na święta, kiedy przepełnia nas życzliwość i potrzeba wiary w małe świąteczne cuda. To ciepła i czuła opowieść o tym, jak duży wpływ na spełnienie się owych cudów mamy my sami.  Spotkamy tu młodą, wierzącą w magię świąt dziewczynę i cynicznego starszego pana bez nogi, czarującego aptekarza i zgryźliwą panią nauczycielkę, chorego chłopca, który czeka na bardzo ważny list i kobietę, która czyta listy do Świętego Mikołaja i sama wysyła dzieciom ich wymarzone prezenty. Grupa przypadkowych ludzi, których losy łączą się w zimowej aurze grudnia będzie świadkiem prawdziwej magii Bożego Narodzenia.

Dobrze było tę książkę przeczytać, właśnie teraz, w grudniu, na trzy tygodnie przed świętami. Ma moc poprawiania humoru i wzruszania, a każdy od czasu do czasu potrzebuje poznać taką historię.


I.  Fabuła                        4 pkt.
II. Bohaterowie             4 pkt.
III. Narracja i język        4 pkt.
IV. Emocje                      5 pkt.
V. Kreacja świata           4 pkt.

Ocena: 8/10

Dodaj komentarz