Krew na Placu Lalek znalazła mnie przypadkiem. Nieznany mi polski autor, dobry tytuł i intrygujący opis na nieciekawej okładce. Przeczytałam, wsiąknąwszy w tę książkę bez reszty.
Jak to jest, że wcześniej o niej ani o Krzysztofie Kotowskim w ogóle wcześniej nie słyszałam? Czemu nie wyskoczył mi z lodówki, jak paru innych jego kolegów po fachu, o których istnieniu wiem, nawet jeśli nie przeczytałam jeszcze żadnej z ich książek? Nie wiem. Jedno jest jednak pewne – Krew na Placu Lalek to jedna z najlepszych książek, jakie miałam przyjemność przeczytać.
Uwaga! Dalsza część wpisu może zdradzać fabułę powieści.