Dziewczyna ze śniegiem we włosach. Ninni Schulman

Zima to dobry czas na czytanie kryminalnych serii, których akcja toczy się gdzieś daleko na północy, w Skandynawii. Długie wieczory sprzyjają lekturze, a kilkutomowe sagi wciągają równie skutecznie, co dobry serial. W tym roku postawiłam na Szwecję i niewielkie, niespełna sześciotysięczne Hagfors, w którym zamieszanie zrobiła Ninni Schulman w serii kryminalnej z dziennikarką Magdaleną Hansson w roli głównej. Tym samym Dziewczyna ze śniegiem we włosach uzupełniła także moją kolekcję książkek z dziewczyną w tytule.
Czy było warto poznać akurat tę dziewczynę i czy Hagfors ma potencjał, by stawać w szranki z Fjällbacką w kategorii kryminałów obyczajowych? Czy aby na pewno Camilla Läckberg ma czego zazdrościć swojej koleżance po fachu?

Uwaga! Dalsza część wpisu może zdradzać elementy fabuły.

Młoda dziennikarka, Magdalena Hansson, właśnie rozwiodła się z mężem, porzuciła pełną wyzwań pracę i emocjonujące życie w stolicy i postanowiła wraz z przybranym synkiem wrócić do rodzinnego Hagfors, aby zaznać odrobiny spokoju, wyciszyć się i zapewnić dziecku dobre dzieciństwo w bezpiecznym i malowniczym otoczeniu lasów i jezior. Przyjąwszy pracę lokalnego dziennikarza redakcji regionalnego dziennika i kupiwszy piękny dom nad brzegiem jeziora, ma nadzieję, że na nowo odnajdzie tu siebie i swoje miejsce w społeczności.
Powrót Magdaleny zbiega się z zaginięciem Heddy Losjö, nastolatki, która nie wraca do domu po imprezie sylwestrowej. Postawiona na nogi policja w Hagfors rozpoczyna poszukiwania dziewczyny i dokopuje się mrocznych i niewygodnych sekretów z jej życia. Atmosfera staje się jeszcze bardziej zagmatwana i nieprzyjemna, kiedy zostają znalezione zwłoki dziewczyny, które nie tylko nie należą do zaginionej Heddy, ale też do żadnej spośród zaginionych w Szwecji dziewczyn w podobnym wieku. Kim była martwa dziewczyna, gdzie podziewa się Hedda i jakie jeszcze mroczne tajemnice skrywa sielskie Hagfors?

Dziewczyna ze śniegiem we włosach niczym specjalnie nie zachwyca. Trzeba przyznać, że akcja jest dość wartka, a intryga nawet nieźle pomyślana. Czytelnik wsiąka w atmosferę małomiasteczkowej społeczności – na pozór spokojnej i bezpiecznej, a w rzeczywistości pełnej mrocznych sekretów, tętniącej od plotek i sąsiedzkich waśni. Bohaterowie nakreśleni są nieco stereotypowo i niczym szczególnym się nie wyróżniają, stanowią za to porządny przekrój społeczeństwa od a do z. Ekipa policjantów z Hagfors to poczciwi stróże prawa, którzy muszą poradzić sobie nagle z bardzo trudnymi sprawami kryminalnymi i idzie im to dość przeciętnie. Nudne i bezowocne przesłuchania świadków i podejrzanych z powtarzaną jak mantra frazą Na razie to tyle, ale pewnie jeszcze do ciebie wrócimy, nie podgrzewają raczej atmosfery powieści. Irytować może postać głównej bohaterki, Magdy Hansson, która na kartach powieści więcej płacze i się nad sobą użala, niż pisze dobrych artykułów. Standardowo czytelnik może liczyć na wątek romantyczny z dawną miłością sprzed lat w roli głównej i nieco rodzinnych perypetii zarówno Magdy, jak i pozostałych bohaterów książki.

Dziewczyna ze śniegiem we włosach może spodobać się fanom Camilli Läckberg, ponieważ wszystko jest tutaj podobne i zarysowane według bliźniaczych schematów. To przyzwoite kryminalno-obyczajowe czytadło, po jakie można od czasu do czasu sięgnąć. Nie warto jednak liczyć na żadne fajerwerki, zdecydowanie nie jest to moje literackie, kryminalne odkrycie tej zimy.


I.  Fabuła                        3 pkt.
II. Bohaterowie             2 pkt.
III. Narracja i język        2 pkt.
IV. Emocje                      3 pkt.
V. Kreacja świata           3 pkt.

Ocena: 5/10

Dodaj komentarz